Praca operatora koparki może się niektórym wydawać monotonna. Tymczasem potrafi ona niekiedy podnieść ciśnienie. Przekonał się o tym pracownik, który 23 października robił wykop przy ulicy Kolejowej.
Kilkanaście minut przed godziną 9 rano strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego otrzymali alarmujące zgłoszenie z ulicy Kolejowej. Podczas prac ziemnych prowadzonych obok jezdni łyżka koparki zahaczyła o metalowy przedmiot. Na szczęście operator maszyny nie próbował kopać dalej. Gdy wraz z kolegą spojrzeli w głęboki na blisko 2 metry dół, po ich plecach przeszły dreszcze. W dole leżały dwa pociski z czasów II wojny światowej. Prace natychmiast przerwano i na miejsce wezwano patrol straży miejskiej. Strażnicy zabezpieczyli zagrożony teren taśmą ostrzegawczą oraz powiadomili policję i patrol rozminowania. Do przyjazdu saperów funkcjonariusze zadbali, by do wykopu nikt się nie zbliżał. Tuż przed godziną 13 przyjechali saperzy z Kazunia. Na ich polecenie ulica Kolejowa została na znacznej części całkowicie zamknięta dla ruchu. Niewybuchy zostały ostrożnie umieszczone w pojeździe przystosowanym do ich przewozu i przetransportowane na poligon, gdzie będą zneutralizowane. Ruch na Kolejowej został przywrócony około godziny 13.30.