Obcy, podejrzanie zachowujący się mężczyzna, wystraszył jedną z mieszkanek bloku na Woli. Kobieta wezwała strażników miejskich. Podczas podjętej interwencji funkcjonariusze ujawnili narkotyki należące do intruza.
Około godziny 14 strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie o dziwnie zachowującym się młodym mężczyźnie przebywającym na klatce budynku przy ulicy Góralskiej. Intruz miał przebywać na jednym z wyższych pięter. Strażnicy wjechali windą na ostatnie piętro i zaczęli schodzić. Pomiędzy 9 a 8 piętrem zauważyli na parapecie okna zgięty dowód osobisty i trzy małe foliowe torebki. W jednej z nich znajdował się susz roślinny, a w innej biały zbrylony proszek. Na kolejnym półpiętrze, na parapecie leżał telefon komórkowy i stuzłotowy banknot. Piętro niżej strażnicy zastali młodego mężczyznę w bluzie i spodniach dresowych pociągniętych powyżej kolan. Przyznał, że jest osobą bezdomną i wszedł na klatkę, by się ogrzać. Dane personalne 30-latka zgadzały się z dowodem osobistym ujawnionym przez strażników 2 piętra wyżej. Funkcjonariusze zabezpieczyli znalezione przedmioty i wezwali patrol policji. Mężczyzna został wraz z nimi przekazany policjantom, którzy przewieźli go do komendy rejonowej, gdzie prowadzono dalsze czynności w sprawie posiadania zabronionych substancji odurzających.