Polacy należą do bardzo gościnnych nacji. Pewien cudzoziemiec potraktował to zbyt dosłownie. Wszedł do lokalu na Targówku, wyjął z lodówki napoje, a gdy obsługa zwróciła mu uwagę, że najpierw powinien zapłacić, wypił je. Obsługa wezwała patrol straży miejskiej.
Około godziny 17.30 strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie w jednym z lokali przy ulicy Krasiczyńskiej. Kiedy przybyli na miejsce, pracownik restauracji wskazał funkcjonariuszom młodego mężczyznę. Ekspedient wyjaśnił, że gość wszedł do lokalu, wyjął z lodówki dwie butelki napojów i zamierzał wyjść, nie płacąc. Na zwróconą uwagę, że najpierw powinien uiścić opłatę, po prostu otworzył kolejno butelki i wypił ich zwartość. Pracownicy uniemożliwili mu opuszczenie lokalu i wezwali strażników. Podczas legitymowania ustalili, że sprawcą jest 25-letni obywatelem Białorusi. Na miejsce interwencji strażnicy wezwali policję. Gdy oczekiwali na przyjazd patrolu podszedł do nich pracownik ochrony jednego z pobliskich bloków i poinformował, że ujęty cudzoziemiec kilkanaście minut wcześniej został wyproszony z ochranianego budynku ponieważ dostał się do niego w niewiadomy sposób i chodząc po klatce schodowej walił pięściami w drzwi mieszkań. Cudzoziemiec został przekazany patrolowi policji.