Uliczka Biruty na Targówku choć niewielka i położona na uboczu, należy do dość uczęszczanych ze względu na znajdujące się przy niej zakłady usługowe. Przed południem 9 sierpnia kierowcy zauważyli, że na jej poboczu zapadł się bruk i powstała dziura zagrażająca pojazdom. O zdarzeniu powiadomiono straż miejską.
Strażnicy podjęli interwencję około godziny 10 rano.
- Potwierdziliśmy, że na jednym z dwóch pasów jezdni zapadł się bruk. Zapadlisko miało głębokość około 80 centymetrów i średnicę około metra. Na długości około 4 metrów widoczne były oznaki powstawania dalszej części zapadliska. Gdyby wjechał w nie samochód z pewnością uszkodziłby sobie podwozie – powiedzieli strażnicy miejscy VI Oddziału Terenowego, którzy podjęli interwencję.
Funkcjonariusze nie maja na wyposażeniu specjalistycznych pachołków ostrzegawczych. Zabezpieczyli więc zagrożony teren używając do tego gałęzi i porzuconego wózka sklepowego, do których przymocowali taśmę ostrzegawczą straży miejskiej. Ponieważ w rejonie zapadliska znajdowała się studzienka o awarii powiadomiono pogotowie MPWiK. Do przyjazdu ekipy naprawczej strażnicy zabezpieczali to miejsce by w dziurę ktoś nie wpadł lub nie wjechał. Około godziny 13 ekipa remontowa zajęła się usuwaniem awarii.