Mały śliczny piesek błąkał się po Bródnie. Prawdopodobnie zgubił się właścicielowi. Czworonoga zauważyli strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego. Maluch trafił do Schroniska Na Paluchu.
Przed południem 20 lutego strażnicy przeprowadzali kontrolę otoczenia placówek oświatowo-wychowawczych na terenie Targówka. W pewnej chwili zauważyli małego kudłatego rudego pieska, który kręcił się bez właściciela w okolicy jednego z budynków przy ulicy Wysockiego.
- Maluch miał na szyi obrożę, więc podejrzewaliśmy, że mógł urwać się swojemu panu, gdy ten robił zakupy w jednym z dużych sklepów w pobliżu – powiedziała st. insp. Dorota Widłak z VI Oddziału Terenowego.
Pieska umieszczono w radiowozie. Strażnicy udali się do sklepu w poszukiwaniu właściciela. Mimo przepytania klientów i pracowników nie udało się odnaleźć opiekuna psa. Funkcjonariusze poinformowali personel, że jeśli zgłosi się właściciel, to piesek czekał będzie do wieczora w siedzibie VI Oddziału Straży Miejskiej. Ponieważ nikt się nie zgłosił po odbiór malucha, został on przewieziony do Schroniska na Paluchu.
Strażnicy przypominają, że aktualnie na terenie stolicy zabronione jest wyprowadzanie psów bez smyczy – ze względu na zagrożenie wścieklizną. Niestosowanie się do zakazu grozi poważnymi konsekwencjami prawnymi.