W czwartek przed południem nieostrożna mewa zaplątała się w siatkę na terenie szkoły na Targówku. Aby wydostać pechowego ptaka z pułapki, strażnicy musieli skorzystać z pomocy firmy alpinistycznej. Mewa trafiła do Ptasiego Azylu na terenie warszawskiego ZOO.
Uczniowie, którzy przyszli 3 lutego do szkoły przy Trockiej, zauważyli podwórku szkoły ptaka, który zaplątał się w rozpiętą nad nim siatkę. O swoim odkryciu dzieci powiadomiły pracowników szkoły, a oni wezwali strażników miejskich z Ekopatrolu.
- Na miejscu zastaliśmy nietypową sytuację. Wewnętrzne podwórko zamknięte jest pomiędzy budynkami. Od góry zabezpieczono je siatką rozpiętą nad całą powierzchnią o szerokości około dziewięciu metrów. Mewa zaplątała się akurat na samym środku, kilka metrów od najbliższej ściany, i próbowała się uwolnić – mówi strażnik z Ekopatrolu.
Aby ją wydostać, strażnicy musieli wezwać pracowników firmy wspinaczkowej. Pomiędzy ścianami podwórka rozpięto na dachu dwie liny. Alpinista przymocował do nich trzecią linę, a następnie wspiął się po niej i oswobodził mewę. Pechowy ptak został przekazany funkcjonariuszom Ekopatrolu, którzy odwieźli go do Ptasiego Azylu na terenie warszawskiego ZOO.