Strażnicy miejscy wielokrotnie apelowali do osób opiekujących się seniorami z zanikami pamięci, by umieszczać w ich ubraniach numery telefonów do najbliższych. Przykład pewnej 85-latki z Targówka pokazuje, jak bardzo ułatwia to powrót do domu
Rankiem 29 maja strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego patrolowali Targówek, gdy około godziny 9.15 otrzymali zgłoszenie z pętli Grodzisk, gdzie kierowca autobusu 527 zauważył zagubioną seniorkę. Kobieta, która podróżowała autobusem, była zdezorientowana i przestraszona. Funkcjonariuszom powiedziała, że jedzie do… matki, która mieszka w jednej ze wsi w województwie świętokrzyskim. Seniorka nie umiała wytłumaczyć, jak znalazła się w stolicy i w jaki sposób zamierza dostać się na miejsce. Staruszka miała problem z pamięcią. Gdy poproszono ją, by sprawdziła, co ma w kieszeniach, wyjęła z nich kartkę z numerem telefonu do córki. Strażnicy skontaktowali się z kobietą i ustalili, że rodzina już zgłosiła policji zaginięcie babci. Kilkadziesiąt minut później 85-letnia seniorka została przez strażników przewieziona radiowozem do domu córki i przekazana najbliższym.