Rosnąca na Grochowie stara topola straciła podczas ostatnich burz konar. Gałąź zawisła na drzewie i w każdej chwili groziła upadkiem na jezdnię. Wezwani strażnicy miejscy zadbali by nikomu nic się nie stało.
Wczesnym popołudniem 7 sierpnia strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie o dużej gałęzi zwisającej z drzewa rosnącego opodal budynku u zbiegu Nasielskiej i Makowskiej, na Pradze Południe. Na miejsce wysłano patrol.
- Rzeczywiście ze starej topoli zwisał potężny konar, który prawdopodobnie złamały ostatnie burze. Niestety pod drzewem były zaparkowane samochody, a obok ulica uczęszczana przez spacerowiczów. – powiedziała funkcjonariuszka, która przeprowadzała interwencję.
Aby ostrzec przechodniów, strażnicy wygrodzili zagrożony teren taśmą ostrzegawczą. Wezwali także straż pożarną, by usunęła gałęzie. Około godziny 14 strażacy bezpiecznie usunęli konar z drzewa i pocięli na mniejsze fragmenty. Po zakończonej akcji strażnicy miejscy powiadomili urzędników lokalnego Wydziału Ochrony Środowiska o konieczności kontroli drzew w tym rejonie pod kątem ewentualnej przycinki pielęgnacyjnej.