Praga Północ
Dzwoniąc pod numer 986 uratowała życie wychłodzonego mężczyzny
Leżał z głową w śniegu. Prawdopodobnie zasłabł. Był trzeźwy. Wychłodzonego nieszczęśnika rankiem 10 grudnia zauważyła przechodząca kobieta, która powiadomiła strażników miejskich. Mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Nietrzeźwy kierowca złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów
Idąc slalomem, mężczyzna podszedł do auta i wsiadł za kierownicę. Następnie, również slalomem, odjechał ze stacji paliw. Nietrzeźwego kierowcę zatrzymał patrol straży miejskiej i policji.
Pomoc przybyła na czas
W jednym z pustostanów na Żeraniu, pod stertą szmat, strażnicy miejscy znaleźli trzy skrajnie wychłodzone osoby w kryzysie bezdomności. Dzięki zgłoszeniu i błyskawicznej interwencji strażników, najbardziej wychłodzony mężczyzna w porę trafił do szpitala, a jego znajomi do noclegowni.
Mieszkańcy Pragi zaopiekowali się zagubioną seniorką
O warszawskiej Pradze mieszkańcy lewobrzeżnej stolicy mają często nienajlepsze zdanie. Jak bardzo jest to niesprawiedliwa ocena pokazuje sobotnia przygoda pewnej 80-letniej seniorki, która wybrała się na zakupy i zasłabła.
Wysoki mandat za kozę w warsztacie
Strażnicy miejscy ujawnili kolejną „kozę” ogrzewającą warsztat samochodowy na Pradze-Północ. Na zadymienie powodowane przez pozaklasowy piec zwrócili uwagę klienci okolicznych firm.
Nie brakowało wiele, a na Pradze doszłoby do tragedii
Leżący w ciemnościach na Pradze-Północ nieprzytomny mężczyzna wymagał pilnej pomocy medycznej. O jego sytuacji powiadomili strażników miejskich przechodnie. Gdyby nie ich współpraca, 30-latek mógł wychłodzić się na śmierć.
Blisko 200 paczek nielegalnych papierosów ujawnili strażnicy miejscy z Pragi-Północ
Strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego ujęli kobietę handlującą nielegalnymi papierosami. 66-letnia obywatelka Armenii miała przy sobie blisko 200 paczek papierosów bez polskiej akcyzy.
Pech pięciolatki
Znajdujące się na wyposażeniu patroli straży miejskiej apteczki, torby i plecaki ratownicze zazwyczaj znajdują zastosowanie w razie wypadków komunikacyjnych, nagłych ataków czy zasłabnięć - ale zdarza się też interweniować w mniej poważnych sprawach. Tak właśnie było w przypadku „dramatu”, jaki spotkał podczas spaceru 5-letnią dziewczynkę i jej babcię.
Rozpoczęła awanturę, poniosła konsekwencje
Chciała wyjść ze sklepu nie płacąc za towar, a gdy została przyłapana wulgarnie zwymyślała ekspedientkę. Sytuację opanowali strażnicy miejscy, poproszeni o pomoc przez personel sklepu. Krewka 26-latka zapłaciła nie tylko za towar, ale także za swoje zachowanie.
Czujne oko strażników
Ktoś, kto na widok radiowozu reaguje nerwowo i próbuje się ukryć, od razu wzbudza zainteresowanie funkcjonariuszy. Tak było również w piątkowy wieczór. Przeczucie nie myliło strażników i tym razem.