Mimo że na sygnalizatorze paliło się czerwone światło, kierująca BMW kobieta nie zatrzymała się. Zauważyli to patrolujący ten rejon funkcjonariusze. Podczas podjętej interwencji wyszło na jaw, że kobieta złamała także zakaz prowadzenia pojazdów.
Wspólny patrol straży miejskiej i policji 4 września około godziny 20 kontrolował okolice Dworca Zachodniego. Dojeżdżając do ulicy Sokołowskiego "Grzymały", funkcjonariusze zauważyli, że jadące przed nimi BMW nie zastosowało się do zapalonego na sygnalizatorze czerwonego światła. U zbiegu z ulicą Szczęśliwicką pojazd został zatrzymany do kontroli. Autem kierowała 34-letnia mieszkanka Rembertowa. Kobieta nie była pod wpływem alkoholu. Podczas sprawdzenia jej danych personalnych w policyjnych systemach informatycznych wyszło jednak na jaw, że sąd w grudniu ubiegłego roku zakazał jej prowadzenia pojazdów przez rok. Termin obowiązywania zakazu miał upłynąć za 70 dni. Zlekceważenie wyroku może kierującą drogo kosztować, ponieważ w myśl art. 244 KK jest to przestępstwo zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo okazało się, że BMW nie posiadało aktualnych badań technicznych.