Nieoczekiwany finał zakupów w sklepie na Ochocie. Rannemu pomocy udzielili strażnicy miejscy.
Około godziny 10 rano, we wtorek 4 lipca funkcjonariusze z III Oddziału Terenowego prowadzili działania w rejonie Alei Jerozolimskich. Nagle zauważyli, jak z jednego ze sklepów wybiega przerażona kobieta wzywając pomocy. Po chwili wybiegł też młody mężczyzna i zaczął uciekać. Reakcja strażników była natychmiastowa. Ucieczka 21-latka nie trwała długo i już po chwili został ujęty. W tym momencie strażnicy zobaczyli, że jego ręce są okaleczone i mocno krwawią. Mężczyzna nie stawiał oporu, więc funkcjonariusze natychmiast przystąpili do udzielania mu pierwszej pomocy przedmedycznej oraz wezwali karetkę pogotowia i policję. Ratownicy z pogotowia przeprowadzili wstępne badania i stwierdzili, że mężczyzna wymaga specjalistycznej pomocy lekarskiej. Zdenerwowana ekspedientka wyjaśniła, że zachowanie mężczyzny w sklepie nie było podejrzane. Gdy poprosił o butelkę wina, to mu je podała, nie spodziewając się dalszych wydarzeń. Kobieta opisała, że młody człowiek wziął butelkę, stłukł ją o podłogę, a kawałkami szkła zaczął się okaleczać, wtedy wybiegła przed sklep szukać pomocy. Po kilkudziesięciu minutach 21-latek w asyście policji został zabrany przez pogotowie do szpitala.
