Strażnik na rowerze nie jest widokiem niezwykłym. W Warszawie od wielu lat taka forma patrolowania miasta jest z powodzeniem praktykowana.
„Patrole rowerowe można spotkać w okolicach szczególnie niebezpiecznych, zagrożonych kradzieżami, rozbojami, wymuszeniami i chuligaństwem. Są one szczególnie przydatne w parkach, na rozległych terenach zielonych czy też w miejscach niedostępnych dla patroli zmotoryzowanych (np. wąskie uliczki)” – pisaliśmy w 2003 roku, kiedy informowaliśmy o zwiększeniu ilości takich patroli w Warszawie. Szesnaście lat później patrole rowerowe są obecne na bulwarach, Starówce czy w parkach.
Po raz pierwszy taki sposób patrolowania miasta pojawił się na Ursynowie w 1998 roku – wtedy nie istniała jeszcze scentralizowana formacja, były za to straże dzielnicowe. Metoda była na tyle dobra, że sięgnęły po nią inne oddziały, a po unifikacji w 1999 roku została wprowadzona w całym mieście. Strażnicy w ten sposób pracują od wiosny do jesieni, gdy tego typu patrole są najbardziej skuteczne.
W tym roku, od kwietnia, na warszawskie ulice wyjechały 174 patrole rowerowe. Najwięcej było ich w czerwcu – 77. Trzeba pamiętać, że są one uzupełnieniem codziennej pracy strażników. Na patrole rowerowe najczęściej można się natknąć na terenie działania IV i V Oddziału Terenowego- czyli na Bemowie, Woli, Bielanach i Żoliborzu.
Rowery świetnie sprawdzają się w mieście- pozwalają dostać się w miejsca niedostępne dla radiowozów szybciej niż piechotą, są też bezpieczniejsze i lepsze dla środowiska. Dlatego właśnie patrole rowerowe najczęściej kierowane są do parków, w okolice szkół czy, od kilku lat, na nadwiślańskie bulwary. W tej ostatniej lokalizacji wspomagają pieszych strażników, pilnujących bezpieczeństwa relaksujących się mieszkańców.
Wykorzystywane są także jako forma działań prewencyjnych: strażnicy kontrolują ścieżki rowerowe z perspektywy ich użytkownika, wskazując zarządcom terenów miejsca, w których należy uzupełnić oznakowanie, naprawić nawierzchnię czy usunąć zarastającą drogę zieleń.
Rower dla strażnika miejskiego to po prostu kolejne narzędzie pracy.