Nieznana substancja wyciekająca rankiem 12 lipca z jednej z posesji w Ursusie zaniepokoiła przechodniów. O incydencie powiadomiono straż miejską. Funkcjonariusze musieli wezwać specjalistyczną jednostkę chemiczną
Tuż po godzinie 8 rano strażnicy miejscy z III Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie o gęstym płynie wyciekającym z jednej z posesji na ulicę Achera. Patrol, który podjął interwencję potwierdził, że na terenie znajduje się sporo plastikowych pojemników służących do przechowywania chemikaliów. Ze stojących pojemników wyciekał biały płyn o intensywnym zapachu. W budynku nikogo nie było. Funkcjonariusze ustalili, że mieści się tu firma produkująca wyroby chemiczne, ale podanego w internecie telefonu nikt nie odbierał. Z budynkiem, gdzie doszło do wycieku, sąsiadują domy mieszkalne. Ze względu na potencjalne zagrożenie mieszkańców, strażnicy wezwali jednostki ratownictwa chemicznego straży pożarnej. Strażacy sforsowali bramę i przystąpili do neutralizacji płynów. Tuż po godzinie 9 na miejsce akcji przybył właściciel firmy, który wyjaśnił, że zajmuje się produkcją… środków czystości i chemii gospodarczej. Mężczyzna został ukarany i zobowiązany do uporządkowania posesji. Informację o zdarzeniu przekazano do lokalnego wydziału ochrony środowiska, który skontroluje czy zalecenia strażników zostały wykonane prawidłowo.