Powstanie w warszawskim getcie wybuchło 19 kwietnia 1943 roku. Do nierównej walki o honor żydowskiego narodu stanęło około tysiąca bojowników. Tylko co piąty z nich miał broń. Przeżyło kilkudziesięciu. Dzisiaj, w 79. rocznicę powstańczego zrywu, mieszkańcy stolicy i władze miasta w asyście strażników miejskich składali kwiaty w miejscach walk
Powstanie w getcie warszawskim przeżyli nieliczni. Jednym z nich był ostatni dowódca powstania – Marek Edelman. Po wojnie co roku składał on wiązankę żonkili przy Pomniku Bohaterów Getta (przed wejściem do Muzeum Polin). Dla upamiętnienia tego gestu warszawscy wolontariusze rozdają mieszkańcom stolicy symboliczne papierowe żółte kwiaty. Co roku funkcjonariusze kompanii honorowej Straży Miejskiej m. st. Warszawy wystawiają tego dnia poczet sztandarowy oraz posterunek honorowy przy pomniku Bohaterów Getta oraz asystują podczas składania kwiatów w miejscach pamięci o żydowskich bojownikach, m.in. przy bunkrze Anielewicza (Miła 3), pomnikach Żegoty i Szmula Zygielbojma (ul. Zamenhofa), na Umschlagplatz (ul. Stawki), pomniku Ewakuacji Bojowników Getta (ul. Prosta), a także – jedynym na świecie pomniku Wspólnego Męczeństwa Żydów i Polaków (ul. Gibalskiego). Wszystkich nas łączy pamięć o 360 tysiącach żydowskich sąsiadów, którzy przed II wojną światową mieszkali w Warszawie.
Wiosną 1943 roku liczące dwa tysiące żołnierzy oddziały hitlerowskie w przeddzień żydowskiego Święta Paschy wkroczyły do warszawskiego getta, aby dokonać jego ostatecznej likwidacji. Naprzeciw nim stanęło do walki kilkuset powstańców Żydowskiej Organizacji Bojowej i Żydowskiego Związku Wojskowego. Podzieleni na małe grupy bojowe obsadzili przygotowane wcześniej bunkry i punkty oporu. Obrzucali napastników głównie granatami i butelkami z benzyną, ponieważ tylko nieliczni posiadali lekką broń palną. Niemcy zdobywali i niszczyli kolejne punkty oporu. Jednym z ostatnich był bunkier przy ulicy Miłej, gdzie broniła się około setka powstańców pod dowództwem Mordechaja Anielewicza. Mimo nieproporcjonalnych sił, walki w getcie trwały aż do 16 maja.