Udzielając pomocy nietrzeźwemu mężczyźnie, strażnicy miejscy znaleźli przy nim dwa portfele. Wewnątrz znajdowały się dokumenty i karty płatnicze należące do różnych osób.
W sobotę, 23 sierpnia strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego, patrolujący rejon radiowozem przewozowym, otrzymali od dyżurnego zlecenie podjęcia osoby nietrzeźwej z przystanku przy rondzie Daszyńskiego. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zastali, około 40-letniego mężczyznę pod opieką innego patrolu. Bełkotliwa mowa, intensywny zapach wypitego alkoholu oraz spory problem z utrzymaniem pionu – nie pozostawiały wątpliwości – 40-latek wymagał pomocy. Udzielić jej mógł tylko Stołeczny Ośrodek dla Osób Nietrzeźwych. Miejsce spokojniejsze i bezpieczniejsze niż przystanek komunikacji miejskiej. Strażnicy, zgodnie z procedurami, sprawdzili czy nie ma przy sobie niebezpiecznych przedmiotów. Przedmiotów nie miał ale za to posiadał dwa portfele z kartami bankomatowymi z różnych banków i na zupełnie różne i w dodatku kobiece nazwiska. Próby ustalenia skąd je ma - spełzły na niczym. Nietrzeźwy nie tylko miał problemy z mówieniem, ale także z pamięcią. Funkcjonariusze wezwali patrol policji, który zatrzymał mężczyznę. Po wytrzeźwieniu w SOdON będzie musiał złożyć bardziej obszerne wyjaśnienia z posiadania obcych kart.






