Targówek
Rannym zaopiekowali się strażnicy miejscy
Kierowca linii 176 zauważył leżącego w autobusie pasażera. Myśląc, że ma do czynienia z nietrzeźwym, wezwał strażników miejskich. Funkcjonariusze, którzy podjęli interwencję stwierdzili u leżącego uraz twarzy i poważne obrażenia ręki. Wezwano pogotowie i zawiadomiono policję.
Ranny w bazie
Strażnicy miejscy udzielili pierwszej pomocy rannemu, który doznał urazu w trakcie zakładania w krzakach tzw. „bazy”. Operacja miała miejsce w poniedziałkowe popołudnie na skwerze Dubickiego, a prowadziła ją grupka chłopców w wieku od 8 do 12 lat.
Nie lubiła blondynek
Nietrzeźwa kobieta zaatakowała i uszkodziła przypadkowy samochód, a potem wulgarnie znieważyła kierującą nim kobietę. Interweniowały straż miejska i policja, zaalarmowane przez świadków.
Poczęstował się i nie zapłacił
Polacy należą do bardzo gościnnych nacji. Pewien cudzoziemiec potraktował to zbyt dosłownie. Wszedł do lokalu na Targówku, wyjął z lodówki napoje, a gdy obsługa zwróciła mu uwagę, że najpierw powinien zapłacić, wypił je. Obsługa wezwała patrol straży miejskiej.
Dramatyczna noc na Targówku
W jednym z mieszkań na Bródnie młoda kobieta kilka razy dźgnęła nożem mężczyznę, u którego mieszkała. W poszukiwaniach sprawczyni wzięło udział kilkanaście załóg policyjnych. Kobietę ujęli strażnicy miejscy, którzy z policjantem zauważyli, kiedy próbowała wejść do stacji metra.
Złodziej z Radomia „na gościnnych występach” na Targówku
Do nietypowej kradzieży doszło w jednym ze sklepów w centrum handlowym na granicy Targówka i Marek. Złodzieja zatrzymał ochroniarz, który przekazał mężczyznę wspólnemu patrolowi straży miejskiej i policji.
Ramię sprawiedliwości
Niezapłacona grzywna lub mandat mogą być przyczyną poważniejszych kłopotów. Przekonał się o tym pewien mieszkaniec stolicy, którego ramie sprawiedliwości - w postaci wspólnego patrolu straży miejskiej i policji - dosięgnęło 2 marca na Bródnie.
Uciążliwi lokatorzy na Targówku
Strażnicy miejscy pomogli rozwiązać uciążliwy problem mieszkańców jednego z budynków na Targówku, chodziło o hodowlę szczurów, która w niekontrolowany sposób rozrosła się do kilkudziesięciu sztuk. Właścicielka nie potrafiła zapanować nad rozrostem szczurzego stada, które zaczęło przeszkadzać innym mieszkańcom.
60-latek miał 6 promili
Był kompletnie pijany, leżał na klatce schodowej w bloku na Bródnie. Gdyby mieszkańcy nie wezwali strażników miejskich, ilość spożytego alkoholu mogła zabić 60-latka.
Wyszedł z domu i szybko się zgubił
Senior z Targówka wybrał się 11 lutego na zakupy do centrum handlowego, ale zgubił się w autobusie, gdy zapadł zmrok. Na szczęście zaopiekowała się nim młoda pasażerka, która wezwała strażników miejskich. Aby mężczyzna mógł wrócić do domu, funkcjonariusze musieli wcielić się w role detektywów.