Właściciel warsztatu na Zaciszu truł sąsiadów – spalał w piecu przepracowany olej. Ten szkodliwy proceder przerwali strażnicy miejscy z Oddziału Ochrony Środowiska, którzy przeprowadzili kontrolę.
Coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę ze szkodliwości spalania odpadów w piecach oraz z grożącej im za to odpowiedzialności karnej, ale nadal trafiają się miejsca, gdzie ten proceder trwa w najlepsze. To właśnie dlatego strażnicy miejscy z Oddziału Ochrony Środowiska regularnie przeprowadzają kontrole podmiotów gospodarczych na terenie stolicy. Podczas jednej z nich w warsztacie przy ulicy Mechaników funkcjonariusze ujawnili zainstalowany piec, w którym spalano olej pozyskany z silników samochodowych. Właściciel próbował w ten sposób oszczędzić na kosztach jego utylizacji, ale jednocześnie zatruwał powietrze w całej okolicy. Przepracowany olej zawiera bowiem szereg trujących związków, w tym kadm, ołów, związki siarki i węglowodory aromatyczne, które mają działanie rakotwórcze. Na sprawcę nałożono sankcje karną zgodną z obowiązującymi przepisami i polecono bezzwłocznie zdemontować instalację.
