Dzięki czujności strażników miejskich dwoje mieszkańców Zacisza nie spłonęło w pożarze wiaty przylegającej do ich domu. Niewykluczone, że mogło dojść do podpalenia.
Kłęby dymu i ogień zobaczyli strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego, którzy 29 stycznia ok. godz. 1.00 patrolowali Zacisze. Paliła się wiata przylegająca do jednego z domów jednorodzinnych przy ul. Ładnej. Funkcjonariusze natychmiast powiadomili o zdarzeniu straż pożarną i policję. Teren posesji był ogrodzony. Na dzwonki i nawoływania z ulicy nikt z mieszkańców domu nie reagował. Obawiając się, że pożar może w każdej chwili objąć także dom mieszkalny, strażnicy miejscy otworzyli bramę. W budynku znajdowały się dwie osoby w wieku ok. 50 lat, które nie miały pojęcia o zagrożeniu. Kobietę i mężczyznę ewakuowano na zewnątrz. Chwilę później na miejsce przyjechały 3 zastępy straży pożarnej z JRG 15. Pożar został ugaszony. Przyczyny zdarzenia zbada policja. Niewykluczone, że mogło dojść do podpalenia.