Śródmieście
Na sygnale do szpitala
Dziecku tak śpieszyło się na świat, że rodząca kobieta do szpitala dojechała na sygnale w asyście strażników miejskich. Gdyby nie pomoc funkcjonariuszy, dziecko mogło się urodzić w samochodzie.
Sople mogły spaść na samochody na Trasie Łazienkowskiej
Ciężkie sople zwisały w tunelu przy Armii Ludowej zagrażając przejeżdżającym tamtędy kierowcom. O zagrożeniu poinformowano strażników miejskich, którzy zabezpieczyli niebezpieczne miejsce i powiadomili właściwe służby.
Skażono wodę w Porcie Czerniakowskim
Awaria lub czyjaś bezmyślność była przyczyną zanieczyszczenia 4 stycznia kanału w Łazienkach Królewskich i Portu Czerniakowskiego. Pracownik zauważył tłuste ropopochodne plamy w rejonie biofiltra przy ulicy Zaruskiego. Na miejsce wezwano strażników z Oddziału Ochrony Środowiska.
Chwiejna tożsamość 27-latka
Strażnicy miejscy otrzymali wezwanie do nietrzeźwego, który niepokoił przechodniów w centrum Warszawy. Jak okazało się w trakcie interwencji, niepokój był ze wszech miar uzasadniony – mężczyzna zamiast na ulicy powinien znajdować się w zakładzie karnym.
Prowadził auto nie mając prawa jazdy
Kierowca BMW wjechał w ulicę mimo zakazu ruchu. Gdy strażnicy miejscy zatrzymali auto do kontroli okazało się, że kierowca nie ma prawa jazdy i nigdy nie posiadał tego dokumentu.
Złamał dwa zakazy
Wydawałoby się, że mieszkańcy stolicy od dawna wiedzą, że na Krakowskim Przedmieściu obowiązuje zakaz ruchu dla samochodów osobowych. Okazuje się, że nie wszyscy. Pewien mieszkaniec stolicy nie tylko nie zastosował się do znaków, ale złamał też inny zakaz. Będzie go to słono kosztowało.
Pech łyżwiarza
Poważnego urazu nogi doznał mężczyzna bawiący się w piątek wieczorem na miejskim lodowisku przy Placu Defilad. Poszkodowanym do przyjazdu karetki zaopiekowali się strażnicy miejscy.
Nie lubię poniedziałku – 52 lata później
Scena z Bohdanem Łazuką wracającym z weekendowego biesiadowania z korbą wetkniętą w tory tramwajowe przeszła do historii polskiego kina („Nie lubię poniedziałku”). Ponad 52 lata później, w tym samym miejscu strażnicy miejscy przekonywali do zejścia z torów pana Marcina, który zapewniał, że jest we własnym pokoju.
Zamiast meldować się na policji w Toruniu, zamieszkał w pawilonie w Warszawie
Mieszkaniec Torunia, który unikał spotkań z policją, zamieszkał w opuszczonym pawilonie gastronomicznym na bulwarach nad Wisłą. W trakcie kontroli poprzedzającej rozbiórkę budynku, odnaleźli go tam strażnicy miejscy.
Włamali się do zabytkowych pomieszczeń
Niecodzienną interwencję przeprowadzili w niedzielę, 19 listopada, strażnicy miejscy ze Starego Miasta. Podczas kontroli otoczenia staromiejskich murów funkcjonariusze odkryli, że ktoś włamał się do pomieszczenia pod zabytkowym, gotyckim mostem przy Placu Zamkowym.