Posiadacz narkotyku wpadł na… skoku przez bramkę w metrze. Za skok zapłaci mandat, sprawę marihuany w plecaku wyjaśni już policji.
Mieszany patrol strażniczo-policyjny prowadząc prewencyjną obserwację przejścia podziemnego przy stacji Ratusz wylegitymował mężczyznę, który miast otworzyć – przeskoczył wejściową bramkę do metra (mało kto wie, że jest to wykroczenie – nawet w przypadku posiadania biletu). Niefortunny skoczek przyjął 20-złotowy mandat. Uwagę funkcjonariuszy wzbudziło jednak zachowanie ukaranego, który był cały rozdygotany i nie potrafił ustać w jednym miejscu. Powód szybko wyszedł na jaw. Poproszony o okazanie zawartości podręcznego bagażu mężczyzna przyznał się, ze ma przy sobie zielonobrunatny susz, który po zbadaniu narkotesterem okazał się marihuaną. W posiadanie narkotyku miał wejść w tajemniczy sposób. Jak oświadczył „dostał go w lokalu od nieznanego mężczyzny, którego wyglądu nie pamięta”. Więcej opowie już na policji.