Ponad 4 godzin potrzebował uparty hulajnogista aby zrozumieć, że nie uniknie kary. 36-latek urządził sobie na hulajnodze elektrycznej niebezpieczny slalom między przechodniami. Ujęty przez strażników miejskich mężczyzna odmawiał podania personaliów.
Strażnicy miejscy z I Oddziału Terenowego realizujący zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa i porządku w obszarze Nowego Centrum Warszawy, we wtorek 19 sierpnia, około 14:30 zauważyli na ulicy Jasnej wyjątkowo niebezpiecznie jadącą hulajnogę elektryczną. Około 40-letni użytkownik, nie dość, że zamiast skorzystać z pobliskiej drogi dla rowerów - sunął po chodniku, to jeszcze poruszał się z nadmierną prędkością, traktując przechodniów jak tyczki slalomowe. Strażnicy zatrzymali go chwilę po tym, jak dodatkowo – nie schodząc z pojazdu – przejechał po przejściu dla pieszych. Kierujący okazał się anglojęzycznym obcokrajowcem. W tym języku funkcjonariusze poinformowali go o naruszeniach przepisów, których się dopuścił i zagrożeniu, jakie wprowadza swoim zachowaniem, prosząc też o okazanie dokumentów. Obcokrajowiec odmówił, twierdząc, że dokumentów nie ma i nie zamierza przedstawiać się strażnikom (dopuszczając się kolejnego wykroczenia). Wobec tego strażnicy wezwali na miejsce policję. Widząc, że sprawy się komplikują, ujęty usiłował odjechać. Mimo głośnego sprzeciwu i wymachiwania rękami strażnicy skłonili go do oczekiwania na patrol. Pojawienie się na miejscu dodatkowej załogi straży miejskiej, a także policji nie zmieniło jednak nastawienia mężczyzny. Nadal odmawiał podania personaliów, swoje wyścigowe wyczyny bagatelizował i ironizując domagał się aresztowania wyciągając ręce. Policjanci wyszli naprzeciw jego oczekiwaniom - zabezpieczonego kajdankami mężczyznę zabrali na komisariat. Dopiero po ponad czterech godzinach, gdy na miejscu pojawił się tłumacz, zatrzymany zrozumiał, że to nie żarty i nieco ochłonął. Okazał się pochodzącym z Iranu 36-letnim mieszkańcem Irlandii. Strażnicy ukarali go mandatem, wezwali do stosowania się do przepisów, a następnie pozostawili do dyspozycji policji.






