Przewrócił się i uderzył głową o beton na nadwiślańskich bulwarach. Zakrwawionego mężczyznę zauważyli strażnicy miejscy, którzy patrolowali ten rejon. Funkcjonariusze natychmiast udzielili rannemu pomocy.
Kwadrans przed 2 w nocy 10 sierpnia strażnicy miejscy patrolowali nadwiślańskie bulwary, gdy zauważyli młodego mężczyznę leżącego na betonie z rozbitą głową. Świadkowie poinformowali funkcjonariuszy, że poszkodowany będąc pod wpływem alkoholu przewrócił się i uderzył głową o ziemię. Strażnicy zajęli się mężczyzną. Z tyłu jego głowy funkcjonariuszka zauważyła pokaźnego guza i krwawiącą ranę. Mężczyzna doznał też krwotoku z nosa. Był zdezorientowany, nie pamiętał co się wydarzyło i w jakich okolicznościach doznał obrażeń. Strażnicy wezwali pogotowie ratunkowe i nie czekając na przyjazd karetki założyli na ranę opatrunek. Podczas opatrywania mężczyzna przyznał, że od dwóch lat cierpi na epilepsję. Po przyjeździe karetki poszkodowanym zajęli się ratownicy. Mężczyzna został przewieziony do szpitala.