Nasi rodacy słynęli kiedyś w świecie z szarmanckiego zachowania wobec kobiet. Pewien 38-letni mieszkaniec Łochowa najwyraźniej o tym nie słyszał. Gdy półnagiego, śpiącego koło kościoła na pl. Zamkowym mężczyznę obudziły strażniczki miejskie, obrzucił je stekiem wulgarnych wyzwisk. Odpowie za znieważenie funkcjonariuszek.
Nietrzeźwy mieszkaniec Łochowa 22 lipca przed godziną 14 zasnął na murku nieopodal kościoła św. Anny przy pl. Zamkowym. Widok roznegliżowanego do połowy „Adonisa” w takim miejscu nie przypadł do gustu przechodniom, którzy zadzwonili na alarmowy numer straży miejskiej 986. Interwencję podjęły dwie funkcjonariuszki ze Starówki. Gdy próbowały dobudzić śpiącego, mężczyzna wyciągnął do nich rękę pokazując wulgarny gest i zaczął je słownie znieważać. Wyzwiska wykrzykiwał coraz głośniej. Strażniczki upomniały grubianina i wezwały patrol policji. 38-letni mieszkaniec Łochowa został przez policjantów zatrzymany i przewieziony do komendy rejonowej na Śródmieściu. Tam przebadano jego trzeźwość alkomatem. Badanie wykazało w jego organizmie stężenie alkoholu na poziomie 2,1 promila (1,04 mg/l). Za znieważenie strażniczek odpowie przed sądem.