Wysoko nad chodnikiem na Pradze-Południe zawisły ciężkie, połamane konary starego drzewa. Dzięki strażnikom miejskim udało się uniknąć nieszczęścia.
Strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego, którzy 4 lipca patrolowali Pragę-Południe otrzymali zgłoszenie o uszkodzonym przez wiatr drzewie rosnącym w al. Stanów Zjednoczonych, nieopodal ulicy Grenadierów.
- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, grube konary zwisały tylko na skrawkach kory ponad chodnikiem, na wysokości około 10 metrów. Gałęzie zagrażały przechodniom i parkującym obok samochodom. Natychmiast wygrodziliśmy teren, gdzie mogłyby spaść i wezwaliśmy straż pożarną – powiedział starszy inspektor Piotr Pomarański, który podjął interwencję. Obecność strażników miejskich wzbudziła od razu spore zainteresowanie mieszkańców, którzy wyszli zobaczyć, co się stało. Dzięki temu funkcjonariusze ustalili właścicieli dwóch stojących pod drzewem samochodów i polecili by pojazdy zostały przeparkowane w inne, bezpieczne miejsce. Kilka minut później przyjechali strażacy. Ułamane konary zostały opuszczone na ziemię, pocięte na krótsze odcinki i złożone na trawniku. Strażnicy powiadomili Zarząd Zieleni Warszawskiej o konieczności usunięcia drewna. Wspólne działania służb zakończyły się około godziny 11.00.