Strażnicy miejscy ujęli rowerzystę, który nocą 1 lipca bez oświetlenia jechał środkiem głównej arterii Pragi-Południe. Podczas podjętej interwencji funkcjonariusze poczuli od mężczyzny alkohol.
Dochodziła 1 w nocy, gdy strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego patrolujący ulicę Grochowską przy Międzynarodowej zauważyli mężczyznę jadącego nieoświetlonym rowerem środkiem trzypasmowej jezdni. Cyklista miał wyraźny problem z opanowaniem pojazdu, a po chwili zatoczył się na prawy pas i zatrzymał. Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję. Początkowo sądzili, że mężczyźnie coś dolega, jednak przyczyna niebezpiecznego stylu jazdy rowerzysty była bardzo prozaiczna i dała się wyczuć już z pewnej odległości. 41-letni mieszkaniec Pragi-Południe przyznał, że po pracy wypił z kolegami kilka piw i właśnie wracał do domu. Strażnicy wezwali patrol policji, którego badanie potwierdziło że mężczyzna jest nietrzeźwy.
Jazda rowerem pod wpływem alkoholu sprowadza duże zagrożenie zarówno na samego kierującego, jak i innych uczestników ruchu. Mandat za takie wykroczenie wynosi 2 500 złotych.