Nietrzeźwy mężczyzna, który trafił do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych, okazał się posiadaczem kilku telefonów, portfeli i kart bankomatowych, które nie należały do niego. Interwencja strażników miejskich z Pragi-Północ zakończyła się zatrzymaniem przez policję i wszczęciem dalszego postępowania.
Trzeciego maja, przed godziną 11:00, strażnicy miejscy z Pragi-Północ otrzymali zgłoszenie, że przy ulicy Protazego 23 na pomoc oczekuje zespół pogotowia ratunkowego z osobą nietrzeźwą. Tego typu interwencji strażnicy otrzymują wiele – osoby zgłaszające, widząc leżącego człowieka, często dzwonią bezpośrednio na pogotowie. Jednak nie każdy z nich wymaga pomocy medycznej. Tak było i tym razem. Załoga karetki szybko ustaliła, że leżący mężczyzna jest po prostu nietrzeźwy i poprosiła o pomoc strażników miejskich. Mężczyzna spokojnie oczekiwał na ich przyjazd. Również transport do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych przebiegł bez zakłóceń. Podczas przekazywania mężczyzny pod opiekę SOdON, funkcjonariusze uważnie przyjrzeli się jednak jego dobytkowi zabezpieczonemu do depozytu. Intrygująco wyglądało już 6 telefonów komórkowych, jakie posiadał nietrzeźwy, a miał jeszcze przy sobie – 2 portfele oraz 4 karty bankomatowe wystawione na inne nazwiska. Mężczyzna nie potrafił w logiczny sposób wytłumaczyć, jak wszedł w ich posiadanie. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, na miejsce wezwano patrol policji, który zatrzymał nietrzeźwego. Po dojściu do siebie będzie musiał wyjaśnić pochodzenie posiadanych przedmiotów.