Trzech mężczyzn, rzucając przekleństwami, hałaśliwie imprezowało przy placu zabaw w Parku Michałowskim na Pradze. Strażnicy miejscy, którzy przyjechali uciszyć towarzystwo, zauważyli, że jeden z uczestników biesiady był nieletni.
Strażnicy miejscy dyżurujący na terenie VI Oddziału Terenowego w piątkowy wieczór otrzymali wezwanie z Parku Michałowskiego przy Kawęczyńskiej. Mieszkańcy skarżyli się na trzech mężczyzn, którzy urządzili sobie hałaśliwą biesiadę przy placu zabaw. Głośno i wulgarnie komentując rzeczywistość, nie zwracali uwagi ani na sąsiedztwo małych dzieci i ani na prośby o spokój od ich rodziców. Funkcjonariusze, którzy przybyli uspokoić towarzystwo, szybko zorientowali się, że imprezę napędza żółtawy roztwór alkoholu, którym raczą się biesiadnicy. Mężczyznom nie w smak była obecność mundurowych – na prośbę o zakończenie imprezy zareagowali wulgarnie i opryskliwie. Naprawdę nieprzyjemnie zrobiło się jednak po przeprowadzeniu kontroli tożsamości, gdy okazało się że razem z dwoma pełnoletnimi, alkohol spożywa również młodszy, 15-letni brat jednego z dorosłych. Strażnicy zgłosili zdarzenie policji oraz wezwali na miejsce matkę braci. Po sprawdzeniu poziomu nietrzeźwości całej trójki pijących, policjanci zgodzili się na przekazanie dwóch braci pod opiekę matki. Najbardziej nietrzeźwy trafił do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych.