W wyniku pożaru, do którego doszło przed południem 19 maja przy ulicy Kijowskiej, spaliły się kolejowe budynki magazynowe oraz teren o powierzchni kilkuset metrów. Płomienie zauważyli strażnicy miejscy, którzy wezwali straż pożarną
Około godziny 11.25 patrol z VI Oddziału Terenowego przejeżdżający ulicą Kijowską zauważył wysoki słup dymu oraz płomienie na terenie sąsiadującym z Dworcem Wschodnim. Funkcjonariusze natychmiast wezwali straż pożarną. Podczas oczekiwania na przyjazd jednostek gaśniczych strażnicy ustalili, że do pożaru doszło na terenie dawnych ogródków działkowych. Płomienie sięgały kilkunastu metrów. Pracownicy kolei poinformowali, że pali się także w pobliżu znajdujących się po sąsiedzku magazynów wypełnionych łatwopalnymi cieczami, olejem i podkładami kolejowymi. Strażnicy upewnili się, że na terenie objętym pożarem nie ma poszkodowanych osób. Po przyjeździe pierwszych jednostek gaśniczych funkcjonariusze wskazali strażakom dogodne dla ciężkich wozów kierunki dojazdu oraz zabezpieczyli teren akcji ratowniczej przed dostępem osób postronnych. W akcji wzięło udział osiem jednostek straży pożarnej. Do gaszenia ognia wykorzystano także koparki i spychacze należące do kolei. Na skutek pożaru spaliły się drewniane budynki magazynowe oraz teren o powierzchni około 300 metrów kwadratowych.
Ponieważ zbliża się weekend, a wraz z nim – czas na grillowanie, warto mieć świadomość, że bardzo niska wilgotność gleby sprawia, że wzrasta ryzyko pożarów. Suche gałęzie i trawy sprawiają, że ogień może rozprzestrzeniać się błyskawicznie. Rozpalenie ognisk lub grillów w pobliżu łąk, zarośli lub drzew, rzucenie niedopałka papierosa, pozostawienie butelki, a nawet rozgrzanego samochodu w takim sąsiedztwie – może być przyczyną groźnych pożarów.
