Pomysłowość ludzka nie zna granic. Tym razem nieuczciwi handlarze papierosów do ukrycia swojego towaru wykorzystali wygrodzenia ustawione przez remontujących drogę.
Zgłoszenia z Targowej zwykle brzmią podobnie – kupcy z pobliskiego bazaru skarżą się na nielegalną konkurencję. Ujęcie sprawców nie zawsze się udaje. Szajka zorganizowała sprawną siatkę obserwatorów. Wywiadowcy rozstawieni na rogach ulic, na widok munduru lub radiowozu w mgnieniu oka ostrzegają nieuczciwych straganiarzy. Ci zwijają kramy i rozpływają się w ulicznym tłumie. Zanim jednak wtopią się w strumień przechodniów pozbywają się obciążających dowodów. Papierosy były już ukrywane w nadkolach zaparkowanego w pobliżu samochodu, za szyldem zakładu rzemieślniczego, w rynnach, koszach na śmieci, nie mówiąc już o pospolitym porzucaniu towaru na chodniku. Tym razem do ukrycia kontrabandy nielegalni handlarze wykorzystali infrastrukturę drogową. Strażnicy odnaleźli kartony z nieposiadającymi znaków akcyzy papierosami wciśnięte w białoczerwone, plastikowe płotki rozstawione przez remontujących drogę.
Kontrole targowisk przy ulicy Targowej prowadzone są regularnie, zarówno po północno- jaki i południowo-praskiej stronie wiaduktu kolejowego. W tym roku kontrabandę przechwyciliśmy po raz dziesiąty. W ręce strażników trafiło 100 paczek nielegalnych papierosów. Rekordowa pod względem liczby przechwyconych papierosów była jedna z listopadowych interwencji z ubiegłego roku. Nieuczciwi handlarze stracili wówczas 659 paczek.