Czy za niestosowanie się do znaków drogowych można pójść do aresztu? Można. Przekonał się o tym pewien 31-latek, który wieczorem 7 sierpnia został wylegitymowany na Ochocie.
Wspólny patrol straży miejskiej i policji, około godziny 21:10 na ulicy Opaczewskiej wylegitymował mężczyznę, który zwrócił uwagę funkcjonariuszy nerwowym zachowaniem. W wyniku sprawdzenia danych w bazach teleinformatycznych funkcjonariusze ustalili, że 31-latek jest poszukiwany przez sąd do odbycia w areszcie 4 dni pozbawienia wolności z powodu niezapłaconego mandatu drogowego w wysokości 200 zł. Mężczyzna został doprowadzony w kajdankach do pobliskiej komendy rejonowej, gdzie przeprowadzono dalsze czynności. Sąd zaznaczył, że mężczyzna może uwolnić się od osadzenia, jeśli opłaci zaległą grzywnę. Poszukiwany skorzystał z tej okazji i w obecności funkcjonariuszy wpłacił całą kwotę na konto sądu.
Następnym razem nie będzie już zapewne zwlekał z opłaceniem mandatu.