Strażnicy miejscy ujęli dwóch nastolatków palących marihuanę w pobliżu Parku Morskie Oko na Mokotowie. W ich kieszeniach ujawniono nie tylko narkotyki, ale także arsenał niebezpiecznych narzędzi: noże, sztylet i kastet. Młodzi ludzie zostali przekazani policji.
Funkcjonariusze II Oddziału Terenowego, w poniedziałek około godziny 10 kontrolowali otoczenie Parku Morskie Oko na Mokotowie. Z daleka zauważyli dwóch młodzieńców. Ich uwagę zwrócił fakt, że nastolatkowie palili papierosy, jednak gdy strażnicy podeszli bliżej, wyczuli w powietrzu zapach, który nie przypominał tytoniu. Młodzi mężczyźni byli wyraźnie poddenerwowani, zwłaszcza gdy funkcjonariusze zapytali, czy posiadają przy sobie substancje zabronione prawem. Obaj nastolatkowie oświadczyli, że przed chwilą skończyli palić marihuanę i że nie mają już przy sobie żadnych zakazanych substancji. Strażnicy miejscy jednak polecili im opróżnić kieszenie. Ku ich zaskoczeniu, chłopcy mieli przy sobie nie tylko foliowy woreczek z suszem roślinnym, ale także niebezpieczne przedmioty – sztylet, noże i kastet. Na dodatek 17-latek przyznał, że w woreczku znajduje się marihuana. Strażnicy wezwali na miejsce patrol policji. W oczekiwaniu na jego przyjazd strażnicy wylegitymowali nastolatków. Jeden z nich, 16-latek, powiedział, że chodzi do szkoły, natomiast drugi, 17-latek, oznajmił, że pracuje dorywczo. Obaj młodzi mężczyźni wraz z ujawnionymi przedmiotami zostali przekazani przybyłym na miejsce policjantom.