Blisko 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu miała 49-letnia kobieta, która 16 lipca na Mokotowie opiekowała się trojgiem swoich wnuków w wieku od roku do 3 lat. Przechodnie powiadomili straż miejską.
Minęła 16.30, gdy strażnicy miejscy otrzymali alarmującą wiadomość, że w okolicach paczkomatu przy wejściu do stacji metra Wierzbno kręcą się nietrzeźwe osoby z małymi dziećmi. We wskazane w zgłoszeniu miejsce natychmiast udał się patrol. Funkcjonariusze zastali tam dwie kobiety w wieku 49 i 50 lat oraz troje dzieci – nieco ponad roczną dziewczynkę oraz chłopców w wieku 2 i 3 lat. Młodsza z kobiet oświadczyła, że jest babcią dzieci i właśnie opiekuje się nimi. Ponieważ od obu dorosłych pań funkcjonariusze poczuli alkohol, na miejsce interwencji wezwano także policję i pogotowie ratunkowe. Choć opiekunka maluchów twierdziła, że wypiła „tylko dwa piwa”, została przez policję przebadana alkomatem. Wynik jaki odczytali policjanci zaskoczył nawet badaną. Kobieta miała w wydychanym powietrzu 2.8 promila (1.33 mg/l) alkoholu. O zdarzeniu powiadomiono matkę i wezwano ją, by odebrała maluchy. Dzieci zostały przebadane przez ratowników pogotowia, którzy nie stwierdzili, by wymagały one hospitalizacji. Nietrzeźwa babcia została przekazana policji i przewieziona do komisariatu.