Bielany
Spadła z roweru, doznała licznych obrażeń. Pomogli jej strażnicy miejscy
Niedziela, godz. 15:20. Funkcjonariusze, którzy patrolowali Bielany, na ul. Dewajtis zauważyli rowerzystkę, która w pewnym momencie w czasie jazdy straciła równowagę i spadła ze swojego jednośladu, uderzając głową o ziemię.
Nie wiedział jak spędzić wolny dzień. Pomogli mu strażnicy miejscy
Długi weekend wielu z mieszkańców stolicy spędza poza miastem. Wolny czas zagospodarowujemy sobie na ogół sami. Pewnemu mieszkańcowi Warszawy, który nie miał pomysłu jak zorganizować sobie wypoczynek pomogli strażnicy miejscy. Weekend spędzi w policyjnej izbie zatrzymań.
Na pomoc pamięci
Dzięki pomocy strażników, przytomności pracowników apteki i zgłoszeniu personelu placówki opiekuńczej starsza pani wróciła do domu.
Z nieba na ziemię przy Starej Baśni
Przedstawił się strażnikom jako syn Jezusa. Strażnicy uważnie mu się przyjrzeli, ale nie dostrzegli podobieństwa do Ojca. Jako adres zamieszkania wskazał niebo. Najbliższe dni spędzi jednak na ziemi. Za kratkami.
Zakrwawionemu nieprzytomnemu mężczyźnie pomogli strażnicy miejscy
Na Bielanach doszło do bójki. Zakrwawionego, pobitego do nieprzytomności mężczyznę zauważyli przechodnie. Wezwani strażnicy miejscy udzielili pomocy przedmedycznej ofierze.
Amfetamina na Bielanach
W ciągu ostatniego weekendu strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego ujęli dwie osoby posiadające przy sobie amfetaminę. Ujęci mężczyźni zostali przekazani policji.
Od zaprawy murarskiej do... bimbrowni
To była zwykła interwencja dotycząca gospodarki odpadami. Tym razem na prowadzących standardowe działania strażników czekała "niespodzianka" w postaci prężnie działającej... bimbrowni.
Głupi żart SODON wart
Żarty osób nietrzeźwych bywają zabawne tylko dla nich samych. Po wytrzeźwieniu dowcipnisie sami przestają rozumieć co w nich było śmiesznego. Tak będzie zapewne z pewnym mieszkańcem stolicy ujętym przez strażników miejskich na Bielanach.
"Skarb" okazał się amfetaminą
W nocy ze środy na czwartek 24- 25 lipca strażnicy miejscy, którzy patrolowali ul. Szekspira, przed godziną pierwszą zauważyli grupę osób, z których jedna na widok zbliżających się strażników odrzuciła torebkę z białym proszkiem, a następnie przydeptała ją nogą.
Szczęśliwe zakończenie poszukiwań
Blisko 80-letni staruszek wyszedł z domu w Śródmieściu i zawędrował do lasu na Radiowie. Siedzącego na leśnej ścieżce mężczyznę zauważyli strażnicy miejscy, którzy patrolowali ul. Księżycową.