Strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego, którzy patrolowali Bielany, otrzymali zgłoszenie o seniorze, który zgubił się na cmentarzu Północnym. Mężczyznę zauważyli przechodnie.
Około godziny 19 funkcjonariusze odebrali zgłoszenie dotyczące osoby, która bez celu wędrowała po cmentarzu przy ulicy Wóycickiego. Od ochrony strażnicy dowiedzieli się, że osoby odwiedzające groby bliskich poinformowały pracowników, że po cmentarzu błąka się starszy mężczyzna. Funkcjonariusze wszczęli poszukiwania. W pewnej chwili zauważyli, że pomiędzy odległymi grobami ktoś stoi. Gdy podeszli bliżej, zobaczyli starszego mężczyznę. Senior był wystraszony i zdezorientowany. Poprosił o pomoc w odnalezieniu wyjścia z cmentarza. Ponieważ był zziębnięty, zmęczony i miał problem z poruszaniem się, strażnicy okryli go kocem termicznym i zaprosili do radiowozu. Na podstawie dowodu, który senior miał przy sobie, ustalili jego adres zamieszkania, odwieźli do domu i pomogli wejść na trzecie piętro kamienicy. Funkcjonariusze upewnili się, że mężczyzna będzie miał opiekę. Ustalili, że mieszka z dorosłą córką, która się nim zajmie.