Podczas jednej z interwencji na Bielanach strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego wyprowadzili z piwnicy nieproszonego i nietrzeźwego gościa. Mężczyzna miał przy sobie dokumenty, których pochodzenia nie umiał wytłumaczyć. Oba należały do kobiet.
Wieczorem 13 kwietnia podczas patrolowania Bielan strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie śpiącym w piwnicy jednego z domów przy ulicy Marymonckiej. Funkcjonariusze, którzy podjęli interwencję, zastali na miejscu osobę zgłaszającą, która zaprowadziła ich do piwnicy. W środku strażnicy zastali mężczyznę pogrążonego w głębokim śnie. Wokół niego unosił się silny zapach alkoholu. Dobudzony mężczyzna miał spore trudności z utrzymaniem się w pionie i niezrozumiale bełkotał. Na podstawie okazanego dowodu ustalono, że miał 54 lata. Nieproszony gość został przebadany alkomatem. Badanie wykazało ponad 3 promile (1,51 mg/l) alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu. Został przewieziony do SOdON. Podczas procedury przyjęcia do placówki ujawniono przy mężczyźnie kartę bankową i kartę miejską. Oba dokumenty wystawione były na dwie inne kobiety. Ich posiadacz nie potrafił wytłumaczyć, w jaki sposób znalazły się wśród jego rzeczy. Po wytrzeźwieniu będzie musiał wytłumaczyć policji jak wszedł w posiadanie cudzych kart.