Strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego we wtorek około godziny 14 otrzymali zgłoszenie, że na ulicy Berensona „śmierdzi jakimiś chemikaliami”. Na miejscu, na zarośniętej działce przy drodze szutrowej, strażnicy zlokalizowali sporą plamę cieczy – miała powierzchnię około 10 metrów kwadratowych. W powietrzu unosił się intensywny, duszący zapach powodujący pieczenie oczu i utrudniający oddychanie
Strażnicy miejscy natychmiast wezwali grupę chemiczną straży pożarnej i zabezpieczyli miejsce, aby nie miały do niego dostępu osoby postronne. Strażacy przebadali substancję w swoim mobilnym laboratorium chemicznym i stwierdzili, że w rozlanej substancji chemicznej nie ma środków zagrażających zdrowiu i życiu, pomimo bardzo ostrego zapachu, który wydzielało „rozlewisko”. Okazało się, że teren należy do jednego z deweloperów, który został poinformowany o znalezisku i zobowiązany do jak najszybszego i bezpiecznego usunięcia substancji.