Mieszkańcy osiedla nie mogli wypocząć wieczorem 31 marca ponieważ pod ich oknami alkohol popijała grupa młodych ludzi. Kwadrans po godzinie 21 wezwano strażników miejskich.
Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce część grupy rozbiegła się. Pozostały dwie nastolatki i leżący na ławce chłopak. Z informacji uzyskanych od dziewczyn młodzieniec wypił dużą ilość alkoholu mimo, że miał dopiero 14 lat. Strażnicy wezwali pogotowie ratunkowe i patrol policji. Ponieważ temperatura była niska i padał deszcz nastolatka okryto kocem termicznym. W pewnej chwili odezwał się telefon chłopca. Dzwoniła jego mama. Strażnicy powiadomili ją o zdarzeniu i poprosili o przybycie na miejsce interwencji. Wcześniej na miejsce przyjechała karetka i patrol policji. Nieletni został przebadany – nie wymagał hospitalizacji. Patrol policji zdecydował o przekazaniu chłopca przybyłym na miejsce rodzicom.