Szampańska zabawa sylwestrowa potrafi tak zmęczyć, że niektórzy zasypiają gdzie się da. O tej porze roku może być to bardzo niebezpieczne. Na szczęście nie wszyscy są obojętni na los bliźniego
Strażnicy z IV Oddziału Terenowego otrzymali informację o człowieku leżącym na ziemi, obok ławki przy ulicy Wolfkego. Osoba zgłaszająca czekała na miejscu i wskazała funkcjonariuszom „zmęczonego obywatela”. Po dobudzeniu i posadzeniu mężczyzny na ławce, strażnicy przystąpili do sprawdzania tożsamości. W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że nietrzeźwy ma przy sobie dwa dowody osobiste. Jeden swój, a drugi wydany na inną osobę. Niestety, mężczyzna nie był w stanie sensownie wyjaśnić tej kwestii. Na miejsce wezwano patrol policji. Po wypoczynku w Stołecznym Ośrodku dla Osób Nietrzeźwych, wytłumaczy na komisariacie, w jaki sposób wszedł w posiadanie cudzego dokumentu tożsamości.
