Weekend 10- 12 sierpnia należał do naprawdę pracowitych dla strażników miejskich. Z ponad 2,6 tysięcy interwencji, jakie podejmowała Straż Miejska, wybraliśmy kilka, które pokazują, z czym spotyka się nasza formacja każdego dnia.
Patrol straży miejskiej z I Oddziału Terenowego, który 11 sierpnia ok. godz. 0.40 przejeżdżał ul. Okopową zauważył stojącą na lewym pasie toyotę. Samochód miał włączone światła awaryjne, a przed nim stało kilka osób zgromadzonych wokół siedzącej na jezdni zakrwawionej kobiety. Strażnicy podjęli interwencję. Jak ustalono kobieta została potrącona, gdy przebiegała przez jezdnię mimo czerwonego światła dla pieszych. Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce zdarzenia, wezwali karetkę pogotowia i patrol policji. Strażnicy założyli poszkodowanej opatrunek na obficie krwawiącą ranę głowy oraz okryli ranną kocem termicznym. Karetka zabrała ofiarę wypadku do szpitala. Dalsze czynności prowadziła policja.
Do strażników miejskich, którzy 12 sierpnia ok. godz. 13 zakładali blokadę koła na ul. Złotej podszedł przechodzień, który powiedział, że na pobliskim przystanku wysiadający z autobusu mężczyzna przewrócił się, stracił przytomność i przestał oddychać. Jeden z przechodniów prowadził już masaż serca. Jeden z funkcjonariuszy udrożnił drogi oddechowe chorego i monitorował jego stan. Drugi strażnik zabezpieczył miejsce zdarzenia i wezwali karetkę pogotowia. W czasie akcji ratunkowej mężczyzna trzykrotnie odzyskiwał i tracił oddech po ułożeniu w pozycji bocznej ustalonej. Karetka pogotowia przewiozła chorego do szpitala.
Do strażników miejskich patrolujących Bulwar Flotylli Wiślanej 12 sierpnia ok. godz.2.30 podbiegło dwóch mężczyzn, którzy poinformowali, że kilka minut wcześniej widzieli zdenerwowaną młodą kobietę, która wyrzuciła telefon komórkowy i wskoczyła do Wisły na wysokości jednego z klubów. Mężczyźni stracili ją z oczu. Strażnicy natychmiast wezwali pomoc na kanale ratunkowym oraz przez radiostacje poinformowali o zdarzeniu inne patrole na bulwarach. Odnaleźli też porzucony przez kobietę telefon i przekazali go przybyłemu patrolowi policji. Dzięki szybkiej reakcji patrol policji rzecznej odnalazł kobietę w nurcie na wysokości mostu Poniatowskiego. Desperatka została wciągnięta do łodzi i przekazana pogotowiu ratunkowemu.
Strażnicy miejscy z I Oddziału Terenowego, którzy 10 sierpnia ok. godz. 13 patrolowali Śródmieście usłyszeli głośny krzyk i i zobaczyli grupę ludzi goniących uciekającego ul. Kopernika mężczyznę. Osoby biorące udział w pogoni krzyknęły, że chwilę wcześniej napadł on kobietę. Strażnicy podjęli pościg. Mężczyzna został ujęty i obezwładniony. Jak wynikało z relacji świadków podbiegł on do idącej chodnikiem kobiety, złapał ją za włosy i zaczął uderzać jej głową o ścianę kamienicy, a gdy upadła skopał ją. W wyniku ataku kobieta doznała obrażeń głowy i nóg. Strażnicy miejscy wezwali karetkę pogotowia i patrol policji. Kobieta została opatrzona na miejscu, a sprawcę przewieziono do Komendy Rejonowej Policji.
Tuż po godzinie 21 w dniu 11 sierpnia strażnicy miejscy patrolujący Śródmieście zauważyli na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Mazowieckiej samochód marki alfa romeo, który rozbił kilka słupków. Funkcjonariusze, którzy podjęli interwencję poczuli alkohol od mężczyzny kierującego pojazdem. Mężczyzna przyznał, że dwie godziny wcześniej pił wódkę i piwo. Ujęty mężczyzna został przekazany policji.
Strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego, którzy 12 sierpnia ok. godz. 17 przejeżdżali ul. Kasprowicza zostali zatrzymani przez przechodnia. Mężczyzna poinformował funkcjonariuszy, że zadzwoniła do niego mieszkająca przy ul. Wrzeciono córka. Kobieta poinformowała, że do jej mieszkania wtargnął nietrzeźwy obcy mężczyzna. Strażnicy miejscy udali się pod wskazany adres. Drzwi otworzyła właścicielka mieszkania. Kobieta wskazała mężczyznę i opowiedziała jak dobijał się do różnych mieszkań, a potem wtargnął do jej lokalu. Lokatorka zgłosiła zakłócenie porządku i domagała się by mężczyzna opuścił jej mieszkanie. Nietrzeźwy stwierdził, że jest obywatelem Ukrainy, nie posiada dokumentów i używając niecenzuralnych wyrazów zwyzywał funkcjonariuszy. Ujętego mężczyznę przekazano policji.
