Zgaszeniem podtrzymywanego od 1 sierpnia przez strażników miejskich ognia na Kopcu Powstania Warszawskiego zakończyły się uroczystości 73. rocznicy Powstania Warszawskiego. W uroczystości na kopcu wzięli udział powstańcy warszawscy, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz mieszkańcy stolicy.
Uroczystość na Kopcu Powstania Warszawskiego była ostatnim akcentem 73 rocznicy zakończenia walk powstańczych. W obchodach wzięła udział Kompania Reprezentacyjna Straży Miejskiej m. st. Warszawy oraz poczty sztandarowe wojska, policji, harcerzy, uczniów stołecznych szkół i grup rekonstrukcyjnych.
- Zwożono tu gruzy zburzonego miasta. Często zdarzało się, że pośród kamieni i cegieł znajdowano ludzkie szczątki, ale nie wszystkie udało się wydobyć. Musimy mieć świadomość, że stoimy na grobie nieznanych mieszkańców Warszawy i powstańców – powiedział przed uroczystością Eugeniusz Tyrajski, wiceprezes Zarządu Związku Powstańców Warszawskich. Swoją wypowiedź zakończył wspomnieniem kuzyna, który zginął w zbombardowanym powstańczym szpitalu.
- Jak udało mi się po latach ustalić, to właśnie na kopiec zostały zrzucone gruzy szpitala. Ponieważ ciała nie udało się odnaleźć, mogę z dużym prawdopodobieństwem sądzić, że jest tutaj z nami, w tej ziemi – dodał pan Eugeniusz.
Marcin Wojdat, sekretarz miasta stołecznego Warszawy podkreślił w krótkim przemówieniu, że Powstanie Warszawskie było walką o wartości nadrzędne, ważniejsze niż życie, o wolność, suwerenność i honor.
- Nie udał się plan wymazania z map świata stolicy Polski, jej całkowitego unicestwienia. Zniszczona Warszawa, dzięki wysiłkowi mieszkańców całego kraju została wskrzeszona. Dzisiaj jest taka jaką widział ją w przedwojennych marzeniach prezydent Stefan Starzyński – mówił sekretarz Marcin Wojdat.
Na zakończenie uroczystości Sztafeta Pokoleń pod dowództwem powstańca Jerzego Grzelaka przeniosła ogień z Kopca Powstania Warszawskiego do Grobu Nieznanego Żołnierza.