Staropolskie przysłowie, że „na złodzieju czapka gore” znajduje potwierdzenie w praktyce. Tym razem uwagę patrolu zwróciło nerwowe zachowanie kierowcy mazdy, który w swoim aucie miał ukryte narkotyki
Wspólny patrol straży miejskiej i policji, który w południe 18 sierpnia kontrolował Targówek, zauważył na ulicy Bardowskiego zaparkowany samochód, w którym siedział mężczyzna. Na widok patrolu zaczął zachowywać się dziwnie nerwowo. Funkcjonariusze dokonali kontroli kierowcy i pojazdu. Mężczyzna okazał się 36-letnim Gruzinem. Jego zachowanie wskazywało, że może znajdować się pod wpływem środków odurzających. Podczas kontroli pojazdu, funkcjonariusze ujawnili strzykawkę i 3 zawiniątka z folii aluminiowej. W jednym znajdował się susz koloru brunatno-zielonego, w drugim biały, a w trzecim brunatny proszek. Mężczyzna wyjaśnił, że są to narkotyki, które kupił na Pradze Północ. Podczas przeszukania samochodu funkcjonariusze ujawnili cudzy paszport ukraiński. Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić jak wszedł w jego posiadanie. Ujętego przewieziono do komendy rejonowej. Tam w badaniu testem narkotykowym potwierdzono, że w zawiniątkach znajdowały się: marihuana, heroina i mefedron. Mężczyzna został zatrzymany do dyspozycji policji.